Szczurze balangi w śmietnikach...

Image

Chłód, deszcz, pierwsze przymrozki sprawiają, że do bloków całymi gromadami pchają się szczury. Narzekają na nie coraz częściej mieszkańcy naszego miasta. Ostatnio jeden z okazów leżał sobie pod blokiem na Popiełuszki...

Zima sprawia, że uciekają do piwnic

Na zimę wszelkie stworzenie szuka bezpiecznej przystani. W mieście najcieplej jest w piwnicach, kanałach. Tam bezpiecznie można przeczekać najtrudniejsze miesiące. Z dodatkowych lokatorów, podjadających zapasy w piwnicy nie ciszą się na pewno mieszkańcy bloków. Na szczury czekają różowe granulki przygotowane przez spółdzielnię mieszkaniową. To jednak kropla w morzu potrzeb, bo szczur należy do najinteligentniejszych zwierzaków na świecie. Potrafi rozpoznać zagrożenie, a zatrute ziarno będzie omijał z daleka. W piwnicach ma przecież wiele smakołyków. Ludzie przechowują warzywa, zapasów starczy więc na cały sezon.

- Mamy prawdziwe utrapienie ze szczurami. W lecie siedzą po śmietnikach, zimą grasują po piwnicach. W zeszłym tygodniu szczur siedział na pierwszym piętrze w moim bloku, mimo że jest domofon, mimo że drzwi są zamykane, mimo że przecież co chwilę ktoś idzie klatką schodową. Po prostu siedział przy kaloryferze. Na mój widok, nawet się nie przestraszył, po prostu przeczekał aż przejdę i poleciał w dół- mówi Małgorzata Król z osiedla Pławo.

Stalowa Wola szczurów ma pod dostatkiem...

W polskich miastach szczurów jest trzykrotnie więcej niż mieszkańców. Statystyki światowe są jeszcze bardziej zatrważające, bowiem np. na 1 mieszkańca Nowego Jorku przypada około 5 gryzoni! Prawdziwymi panami miasta nie są więc ludzie, a szczury. Również w Stalowej Woli coraz śmielej przenoszą się do bloków, domów, wszędzie tam, gdzie jest cieplej i bezpieczniej. W naszym mieście, z samych tylko informacji uzyskanych od naszych czytelników można by stworzyć mapę bytności tych zwierzaków. Ostatnio sporych rozmiarów osobnik leżał przez kilka dni na ziemi przed blokiem na ulicy Popiełuszki, dokładnie naprzeciwko Prokuratury. Szczury dręczą nadal mieszkańców ulic: 1 Sierpnia, Alei Jana Pawła II, Poniatowskiego, Skoczyńskiego, Mickiewicza. Najwięcej jest ich w starych dzielnicach, tam, gdzie jest najstarsza kanalizacja. Walka z nimi na własną rękę jest walką z wiatrakami. Z problemem walczą spółdzielnie mieszkaniowe przygotowując dzikim lokatorom trutkę w piwnicach. To jednak nie załatwi problemu na zawsze...

Pomoże dbałość o czystość w piwnicach

Szczury roznoszą wiele chorób (około 70- najczęstsze to: tyfus, dymienica morowa, a także leptosiroza wywołana przez bakterie znajdujące się w moczu szczurów). Warto więc zadbać o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny. W tym wypadku pomoże dyscyplina i czystość. Po pierwsze, przechowywanie żywności w piwnicy to zachęta dla gryzoni do ulokowania się właśnie w naszym bloku. Ziemniaki, marchew to smakołyki nie do pogardzenia. Warto więc przechowywać je w taki sposób, żeby zwierzak nie miał do nich dostępu. Pozostawianie śmieci, kartonów, traktowanie piwnicy jako magazynu to niefortunny pomysł. W takich zakamarkach najlepiej ukryć się, założyć bezpieczne gniazdo i wychować potomstwo.

Nocne balangi w śmietnikach

Inna sprawą jest pozostawianie żywności w śmietnikach. Ustawa o segregacji sobie, ludzie sobie. Obserwując osoby wyrzucające odpady trudno dojrzeć kogoś, kto segreguje w sposób właściwy. Większość stalowowolan śmieci dzieli na: papier, plastik i... resztę. Ta właśnie „reszta” to bardzo często kawałki chleba, bułek pozostawionych przed śmietnikiem, w myśl zasady: ktoś przecież to sobie weźmie, to porzucone całe worki pełne najróżniejszych produktów, bo przecież wiele osób nie ma czasu bawić się z kluczami, kiedy trzeba rano pędzić do pracy, to również wysypujące się z reklamówek obierki warzyw i resztki ze śniadania czy obiadu. Uczta, której nie oprze się żaden gryzoń! Jeśli widzimy, że nasz sąsiad idąc z workiem do śmietnika wrzuca swoje odpady byle gdzie, zamiast do pojemników, zwróćmy mu uwagę, nie tylko dlatego, że robi bałagan i psuje nam widok z okna, ale również po to, by zapobiec rozmnażaniu się gryzoni i uchronić się przed chorobami roznoszonymi przez nie...




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~alka

Temat z roku 2013, jest 2016 a nic się nie zmieniło, szczury w Stalowej Woli mają się dobrze, jest ich pełno w piwnicach w blokach w centrum miasta, kanalizacją wchodzą na piętra, po nocach słychać jak coś gryzą. W pobliżu sklepu Stokrotka w centrum miasta koło parkingu ktoś dokarmia szczury codziennie (na płycie kanałów). W piwnicach są wyłożone trutki ale szczury są podobno inteligentne i tego nie jedzą. Co z tym można zrobić?

~do qwerty

Koty nie jedzą szczurów!!!! Wystarczy, że je odstraszą!!! Aby się czegoś dowiedzieć na ten temat, wystarczy skorzystać z wyszukiwarki internetowej!!!!! Ludzie, myślcie, chociaż to boli!!!!!

~qwerty

koty może i by pozbyły się szczurów, ale prawda jest taka, że te koty, które są w blokach nigdy szczura nie widziały a tym bardziej jadły. Te koty boją się szczurów bo wychowały się wśród ludzi i były karmione przez ludzi, one nawet nie potrafią znaleźć sobie jakiegokolwiek pożywienia a co dopiero upolować szczura

~CrAsHeDPL

Szczurze balangi ? Acha ok . Nie za miły widok .

~AAAA

Bardzo mądre komentarze o pozytywnej roli kotów. Podejrzewam, że pisane przez mieszkańców innych regionów Polski. W Stalowej "wieśniacy" tępią koty. Dla zasady. Gwoli sprawiedliwości, tępią wszystko, co żywe. Oby szczury dały im sie we znaki!

ludek

Jak się gnębi koty i zamyka im okienka piwnic na zimę, to w końcu giną a w ich miejsce wprowadzają się szczury. Normalka. Nie chcecie kotów, kochajcie szczury.

~jadzia20

trzeba zaczac hodowac koty ,najlepiej dwa na blok ,krecilyby sie pod blokiem i szkutecznie blokowalyby dostep szczurom.Tylko co zrobic z psami te glupki ganiaja koty i wtedy jakis czas ochrony przed szczurami nie bedzie.

~Igor

Jaki pan taki kram.Od kiedy to pisanie prawdy o miescie jest chamstwem,

stasio.s46

Kociary.Ty chyba nigdy nie miałeś do czynienia z
kotami.Oczywiście,że koty łowią szczury.Działają też odstraszająco.
Tylko koty mogą dać radę pladze tych gryzoni.

~GłosPrawdy*

ooo Przytuła leży haha umiech

northern_petrol

Tak to jest, że szczur INSTYNKTOWNIE będzie unikał miejsc w których jest dużo kotów, drapieżników dla szczurów bardzo niebezpiecznych. Szczur współdzieląc środowisko z kotami musi być bardzo ostrożny, zdobycie jedzenia staje się bardzo niebezpieczne, gryzoń żyje osłabiony i w stresie i nie będzie się w stanie mnożyć tak efektywnie, jak w sytuacji braku kotów.
Niestety tam gdzie są ludzie zawsze będą też i szczury a jedyną skuteczną na nie metodą jest ich naturalny wróg. Badania historyków dowodzą, że tępienie kotów w późnym średniowieczu(bo uznano je za stowarzyszone z diabłem) spowodowało eksplozję populacji szczurów i zarazę, która zabiła miliony mieszkańców Europy. Tak więc pomagajmy dziko żyjącym kotom bo to one są pierwszą i ostatnią linią obrony.

martar

A jakie to chorby przenoszą koty? Toksoplazmoza? 95% zakażeń pochodzi z surowego mięsa i nie umytych warzyw.Który kot załatwi się w piwnicy, jeśli może z niej wyjść? W psie kupy można wdepnąć, to wina opiekuna, ale czy ktoś kiedyś widział, jak starannie kot zakopuje swój urobek? Ludzie nie zakopują, a gruźlica jest teraz powszechna.Na moim osiedlu jedno drzewo ulubione przez obszczymurów jest już pozbawione kory.No i tam jakoś nie pachnie fiołkami.
A "Dżumę" A.Camus to ktoś czytał?
Sama obecność kotów odstrasza gryzonie, to tak na marginesie.

~Kociary

Komu ciemnotę próbujecie wcisnąć. Od kiedy to koty tępią szczury?
Żaden kot przy zdrowych zmysłach nie zaczepi szczura bo jest za duży i zbyt agresywny. Znane są przpadki kiedy to szczur zatakował psa czy kota ,a nawet człowieka. Samica szczura broniąca gniazda jest nieobliczalna i potrafi wyskoczyć na wysokość ponad metra . Kot co najwyżej złapie i zamęczy mysz lub spasionego gołębia. Koty (a właściwie ich odchody) śmierdzą niemiłosiernie ,ponadto te zwierzęta żyjące na wpółdziko również przenoszą groźne choroby.

martar

Ze szczurami i myszami wygrać mogą tylko koty.Niestety, one są brudne, śmierdzą, prawda? To ironia, oczywiście.Szczury nie zjedzą tej różowej trutki, ona jest zagrozeniem dla ludzi i psów, paradoksalnie.Widziałam tackę z tym świństwem obok śmietnika.A nie dostanie się to do wód gruntowych?
Koty są "na etacie" w wielu obiektach, chociażby w Pałacu Kultury w Warszawie, w wielu bibliotekach..itd.Są wykastrowane, dobrze karmione, odrobaczane regularnie i szczurów nie ma.Czytałam, że na Wojska Polskiego mieszkańcy skarżyli się na poprzegryzane przez szczury kable, na to, że wychodzą przez muszle klozetowe.Polecam liczne komentarze na temat bezdomnych ( i nie tylko) kotów, że należy je pozabijać, a karmić to już na pewno nie.Egipcjanie czcili koty, dzięki nim mieli co jeść, bo gryzonie nie zjadały zboża.A czy myślicie, że w młynach nie ma gryzoni? Że nie ma w mące szczurzych odchodów?
No tak, ale koty są przecież większym zagrożeniem.

~tara

Przeszkadzały kotki - z natury czyste i pachnące, bo wielu podobno śmierdzą - a wystarczyło nie wyganiać, uchylać okienka i pozwolić dokarmiać tym którzy je kochają. My mieszkańcy, wolimy jednak brzydkie, odrażające szczury - z nimi nam tak łatwo nie pójdzie. Tym, którzy tępili i tępią koty mieszkające w piwnicach, życzę by ich piwnic nie opuszczały najinteligentniejsze zwierzaki świata!!

~obrzydzonyRST

Po co wy to pokazujecie ludzie jakies szczury. Zdjęcia takie dawac to szczyt chamstwa wgl rzygam jak na to patrze jakies zdechle szczury

~jakie chamy

te chamy ze stalowego miasta to wstydu nie mają takie zdjecia dodawać

~obrzydzony

ogarnijcie zdjęcia bo rzyygac sie chce

stasio.s46

Kiedyś na osiedlach ze szczurami skutecznie walczyły zwykłe koty.Miłośnicy kotów uchylali okienka do piwnic.Zwierzaki dawały sobie radę.Działania jaśniepaństwa doprowadziły do eliminacji kotów bo rzekomo im śmierdzą.Są efekty.Przyroda nie lubi pustki.

~resztki

Zdarzyło mi się kiedyś widzieć, jak jakaś starsza kobieta, na trawnik bloku przy skrzyżowaniu Wolności i Mickiewicza, wyrzucała jakieś resztki chleba. Całą pękata reklamówkę suchego chleba w kromkach!
Nie wiadomo czy dla szczurów czy gołębi, zwanych latającymi szczurami.
Sąsiedzi powinni ją odpowiednio zdyscyplinować.
To chyba Wolności 1.

alcia

A co do gryzonie to trzeba by było poświecić trochę więcej środków pieniężnych z naszych czynszów które nie są małe i zakupić specjalne pułapki które umożliwiają je zwabić i udusić, a nie trutkę której gryzoń się nażre albo i nie ,a jak się nażre to pójdzie dalej i zdechnie byle gdzie, a później smród kiła i mogiła po piwnicach się dzieje .Zacznijcie działać i coś z tym robić, a nie tylko pretensje do lokatorów i mieszkańców!!!SZOK NAJGORSZY KRAJ I WŁADZE KTÓRE W NIM RZĄDZĄ TO POLSKA NIEUDACZNICY I TYLE PATRZĄ TYLKO NA SIEBIE ŻEBY IM SIĘ ŻYŁO DOBRZE ZA RESZTA NIECH SOBIE SAMA DAJE RADE!!!!

alcia

Ja mieszkam na ul:Niezłomnych i tu jak nie było tak nie ma śmietników do segregacji, a jak wrzucę klika worków do jednego kontenera to i tak na nic bo przyjdą tak zwani magnesy którzy szukają puszek i innych rożnych rzeczy i porozdzierają wszystkie worki,i jak tu segregować pytam może w końcu nasze wspaniałe władze się za to wezmą i postawia wszędzie śmietniki do segregacji.Bo nie zamierzam chodzić na inne osiedle gdzie one stoją i tam segregować bo to już by była żenada płacić tyle za opady komunalne i chodzić po obcych dzielnicach aby w sposób posegregowany je wyrzucić!!!!!Tyle i aż tyle mam do powiedzenia wymyśliliście segregacje i podwyżki za co pytam za co???? to teraz się do niej dostosujcie mili Państwo i postawcie pergole na każdy odpad z osobna ,a przede wszystkim zróbcie wszędzie zamykane śmietniki!!!!!

~Bartek

A ten na dole usnął przy petach? Kolego...Adwent się zaczął!

~Romek

tytuł czad..ale się usmiałem..
choć kurcze prawda...
de tu kiedyś z 3 zmiany a tu jakieś piski ze śmietnika, zaglądam a tu się swieca oczy jak na jakimś horrorze! Nogi za pas i na rower i spierniczyłem. Fu!Fu! Fu!