Na razie nie wiadomo, kto odpalił petardy przy schronisku. Stało się to w nocy, gdy w schronisku nie było żadnego z opiekunów ani wolontariuszy.
– Znaleźliśmy resztki po kilku takich wielkich petardach przy samym schronisku. Nie wiem jakim trzeba być złym człowiekiem, żeby coś takiego zrobić. Będziemy przeglądać nagrania z monitoringu, może uda się na nich znaleźć sprawców. Jeżeli tylko uda się nam coś wykryć, powiadomimy policję. Nie wierzę, że to był przypadek, niedawno odnotowaliśmy uszkodzenie kamer przed schroniskiem. Te petardy to zapewne ciąg dalszy. W sylwestrową noc pracownicy i wolontariusze będą pilnować zwierząt - powiedziała "Tygodnikowi Nadwiślańskiemu" w Sylwestra Izabela Płudowska, szefowa schroniska "U Machowiaków".
Mimo tego, w Sylwestra znów ktoś odpalał petardy blisko schroniska. Wspominali o tym uczestnicy sylwestrowo - noworocznego marszu dookoła Jeziora Tarnobrzeskiego.
– Przechodząc obok schroniska dla zwierząt słyszeliśmy niedaleko huk petard - niestety nie można było zidentyfikować sprawcy - napisał w mediach społecznościowych Stanisław Bochniewicz, który prowadził imprezę.
Odpalanie petard w sąsiedztwie schroniska to szczególne barbarzyństwo. Jak mówi w rozmowie z Polsat News szefowa placówki, część spośród blisko 100 zwierząt, które znalazły schronienie "U Machowiaków" to zwierzęta chore.
– Mamy zwierzęta z nowotworami, chorobami serca. Zrobienie tego w okolicy schroniska jest najwyższym rodzajem okrucieństwa i bezmyślności – powiedziała Izabela Płudowska, prezes Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chronimy Zwierzęta".
Choć kamery nie sięgają miejsca, w którym znaleziono odpalone petardy, analiza materiałów z monitoringu nadal jest prowadzona.
Telewizyjny materiał interwencyjny Polsat News stowarzyszenie udostępniło w mediach społecznościowych.
Gość18:35, 02.01.2024
Trzeba nie mieć serca ani rozumu. Życzę Ci wszystkiego co najgorsze. 18:35, 02.01.2024
Dorota23:50, 02.01.2024
Mam nadzieję że każde zwierzę było miało zabezpieczony wybieg, było schowane by samo sobie nie wyrządziło krzywdy. Dodatkowo mam nadzieję że z każdym zwierzęciem był jakiś opiekun, przytulał go i śpiewał kumbajamajlord (albo coś podobnego). Bo jeżeli nie to jest to barbarzyństwo za które powinno im grozić 25 lat więzienia. 23:50, 02.01.2024
zyniaty09:55, 03.01.2024
Stara panna jesteś? 09:55, 03.01.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
???09:56, 03.01.2024
0 0
Komu tak życzysz? 09:56, 03.01.2024